Donald Tusk obiecuje: zrobimy wszystko, by ratować JSW
Premier zapewnia, że rząd zrobi wszystko, by uratować JSW. Wkrótce więc ministrowie mają przedstawić plan dla Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
– Cały czas trwa bardzo poważna praca, jeśli chodzi o JSW – komentował premier demonstrację związkowców w obronie JSW. Związkowcy chcą m.in., aby spółka została ujęta w tzw. ustawie górniczej, której projekt nowelizacji ma w najbliższym czasie przyjąć rząd. Umożliwiłoby to objęcie JSW dotacjami na instrumenty osłonowe do redukcji miejsc pracy. Tak jak ma to dotyczyć spółek węglowych, korzystających dotąd z pomocy publicznej.
– Wiem, jaka jest rola związkowców, jaka menedżerów, jaka polityków. I chcę powiedzieć – to nie chodzi o mój ulubiony slogan, tylko tak naprawdę jest – my robimy, nie gadamy. Jedni będą krzyczeć, protestować, inni będą krytykować, a my zrobimy wszystko, żeby tak przekształcić JSW, żeby ratować tę firmę, a przynajmniej istotną jej część – tłumaczył Donald Tusk.
Dodał, że plan finansowy, zawierający też kwestię dobrowolnych odejść z pracy, wkrótce pokażą szefowie resortów energii i aktywów państwowych. Premier nie wykluczył też, że JSW stanie się częścią polskiego przemysłu obronnego. – Pewne działania zostały już podjęte – dodał tajemniczo.
Tusk przyznał, że powody kłopotów firmy są jasne – jak choćby udzielone dziesięcioletnie gwarancje pracy i płacy. – Czasami ci, którzy zarządzali JSW, ulegali zupełnie niepotrzebnie presji także działaczy związkowych – mówił. – Firma, żeby dobrze prosperowała, musi być postawiona na nogi z głowy. Nie może być tak, że im większe tarapaty, tym wyższe zarobki, bo tak to nie pojedzie. W związku z tym będę oczekiwał od związków zawodowych i od wszystkich zainteresowanych, żeby uczciwie i przejrzyście wszyscy w Polsce mogli zobaczyć, jakie są powody obiektywne – dodał.
– Tu państwo musi pomóc, bo to jest kwestia rynku, to jest kwestia czasami nieuczciwej konkurencji – nad tym pracujemy. Jakie są powody subiektywne: tutaj ci, którzy bezpośrednio odpowiadają za JSW, muszą się uderzyć w piersi i swoje zrobić. Jeśli wszyscy swoje zrobią, pójdziemy z tym do przodu – zauważył.
JSW chce zwrotu składki solidarnościowej
JSW w tym roku już dwukrotnie zwróciła się do rządu o zwrot tzw. składki solidarnościowej (podatku od nadmiarowych zysków) w wysokości 1,6 mld zł, zapłaconej w 2023 r. na mocy polskich przepisów wdrażających unijne rozporządzenie dotyczące sektora energetycznego. Związkowcy we wtorek poparli ten postulat.
W sobotę zarząd JSW podjął uchwałę ws. rozpoczęcia przygotowań do procesu restrukturyzacji. Do 31 stycznia ma powstać porozumienie ze stroną społeczną dot. dostosowania kosztów wynagrodzeń do obecnej sytuacji spółki, wypracowanie nowych warunków finansowania z instytucjami oraz opracowanie możliwych form wsparcia ze strony Skarbu Państwa.
W pierwszej połowie br. JSW zanotowała 2,075 mld zł straty netto i spadek przychodów ze sprzedaży o 1,461 mld zł wobec tego samego okresu 2024 r. (do 4,715 mld zł). Największy wpływ miały na to spadki cen węgla koksowego i energetycznego. Spółce kończą się też środki zaoszczędzone w funduszu stabilizacyjnym (FIZ): na koniec marca 2024 r. wartość jego aktywów netto wynosiła 5,7 mld zł, ostatnio było to 260 mln zł.
Na początku października rada nadzorcza JSW odwołała ze stanowiska prezesa zarządu spółki Ryszarda Jantę i powierzyła pełnienie tych obowiązków Bogusławowi Oleksemu.
JSW jest największym w Europie producentem węgla koksowego, wykorzystywanego do produkcji stali. Od końca 2024 r. spółka wdraża Plan Strategicznej Transformacji na rzecz m.in. zwiększania wydobycia i podnoszenia efektywności. Według władz spółki, aktualny pozostaje plan wydobycia w tym roku ponad 13 mln ton węgla, wobec 12,5 mln w ubiegłym roku.