Bronisław Komorowski skomentował decyzję Andrzeja Dudy o zostaniu członkiem rady nadzorczej ZEN.com

Ojczyzna nie rozpieszcza byłych prezydentów, jeśli chodzi o wysokość emerytury. Trudno się dziwić, że dodatkowo zarabiają – w ten sposób w programie „Sedno Sprawy” Radia Plus były prezydent Bronisław Komorowski skomentował decyzję Andrzeja Dudy o wejściu do rady nadzorczej fintechu ZEN.com.

– Też to robię (pracuję dodatkowo na prezydenckiej emeryturze – przyp. red.) na różne sposoby. Pan Andrzej Duda wpadł na pomysł pójścia do biznesu i życzę mu powodzenia. Każdy ma prawo dbać o poziom własnego życia – dodał Komorowski (cytaty za „Super Expressem").

Andrzej Duda kilka dni temu został członkiem rady nadzorczej polskiego fintechu ZEN.com.

Zarejestrowana na Litwie spółka, nazywana „polskim Revolutem”, działa w branży technologii finansowych. Zajmuje się ułatwianiem dostępu do nowoczesnych usług płatniczych.

Biuro prasowe spółki oświadczyło, że były prezydent pełni w niej funkcję „instytucjonalną i apolityczną". On sam z kolei widzi swoją rolę jako nadzorcy, by ZEN.com „był instytucją maksymalnie bezpieczną dla konsumentów”.

Andrzej Duda przez trzy miesiące po zakończeniu kadencji, zgodnie z przepisami, otrzymuje jeszcze prezydenckie wynagrodzenie. Później 53-letniemu byłemu prezydentowi zacznie przysługiwać prezydencka emerytura, która ustawowo wynosi 75 proc. uposażenia urzędującej głowy państwa. Obecnie to ok. 13,5 tys. zł brutto.

Byli prezydenci, oprócz licznych przywilejów, otrzymują także m.in. środki na finansowanie działalności biura (ok. 19 tys. zł miesięcznie), jak również dożywotnią ochronę na terytorium Polski, zapewnianą przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa (SOP).

Według szacunków „Faktu” były prezydent może w ZEN.com liczyć na wynagrodzenie rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie.

Czytaj także: NBP zaprzecza, że Agata Kornhauser-Duda dostała pracę w banku centralnym