Kosiniak-Kamysz: pierwsze śmigłowce Apache trafią do Polski 16 czerwca

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że Polska otrzyma pierwsze śmigłowce Apache już 16 czerwca. Po spotkaniu z szefem Pentagonu Pete’em Hegsethem w Waszyngtonie mówił o intensyfikacji współpracy obronnej oraz wspólnej produkcji uzbrojenia.

Władysław Kosiniak-Kamysz przebywał z wizytą w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z amerykańskim sekretarzem obrony Petem Hegsethem. Podczas briefingu po rozmowach podkreślił, że stosunki Polski z USA „wchodzą na jeszcze wyższy level”.

Wicepremier zaznaczył, że wspólnym celem obu stron jest nie tylko zakup amerykańskiego sprzętu wojskowego, ale również jego wspólna produkcja.

Inwestycje zbrojeniowe i Apache już w czerwcu

Szef MON poinformował, że 16 czerwca do Polski przyleci pierwszych osiem śmigłowców AH-64 Apache. W 2023 roku Polska podpisała kontrakt o wartości ok. 10 mld dolarów na zakup 96 tych maszyn. Na początku 2024 roku zawarto dodatkową umowę dotyczącą leasingu, aby przyspieszyć przekazanie sprzętu i szkolenie polskich pilotów.

Zapowiedział również przyjazd amerykańskiej misji gospodarczej do Polski, by prezentować przestrzenie do inwestycji w obronność.

Produkcja sprzętu dla Ukrainy i obecność wojsk USA

Rozmowy dotyczyły także produkcji uzbrojenia i sprzętu podwójnego zastosowania z przeznaczeniem na Ukrainę. Hegseth potwierdził, że amerykański sprzęt – zatwierdzony jeszcze przez prezydenta Joe Bidena – nadal trafia na Ukrainę.

Kosiniak-Kamysz zapewnił również, że obecność wojsk USA w Polsce nie jest zagrożona. Wskazał na stałe bazy w Redzikowie, Bolesławcu, Jasionce i Drawsku oraz obecność V Korpusu USA.

Polska kluczowym sojusznikiem

Minister obrony podkreślił, że Polska jest jednym z najbardziej zaufanych sojuszników USA. Mimo że liczebność amerykańskich wojsk w Polsce wynosi ok. 10 tys. żołnierzy (w porównaniu do 37 tys. w Niemczech i 12–13 tys. we Włoszech), to nasz kraj ma jego zdaniem szczególne znaczenie strategiczne.

Wiceszef MON Paweł Zalewski dodał, że choć USA prowadzą obecnie przegląd sił w Europie, to Polska jest kluczowym punktem realizacji zadań wojsk amerykańskich na kontynencie.

Wydatki NATO i relacje mimo krytyki

Kosiniak-Kamysz zadeklarował poparcie dla postulatu Donalda Trumpa, by kraje NATO przeznaczały 5 proc. PKB na obronność. Jednocześnie popiera propozycję sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego, by 3,5 proc. trafiło na uzbrojenie, a 1,5 proc. na infrastrukturę wojskową.

Wicepremier odrzucił zarzuty opozycji, że obecna administracja nie potrafi utrzymać dobrych relacji z USA. Przypomniał, że w ciągu trzech miesięcy dwukrotnie spotykał się z Hegsethem, a Polska była pierwszym celem zagranicznej podróży szefa Pentagonu.

Unijny pakiet SAFE i nowy rozdział współpracy

Kosiniak-Kamysz poinformował również, że dzięki polskiej prezydencji w UE udało się przyjąć pakiet SAFE dotyczący europejskich inwestycji zbrojeniowych. Zakłada on, że 65 proc. sprzętu ma pochodzić z Europy, a reszta może być kupowana od sojuszników – m.in. z USA.

Wskazał, że to korzystne rozwiązanie zarówno dla Polski, jak i Stanów Zjednoczonych, wzmacniające transatlantycką współpracę przemysłów obronnych.

Wątek polityczny: kandydatura Nawrockiego

Wicepremier odniósł się też do wypowiedzi rzecznika ABW, że funkcjonariusz służby wydał w 2021 r. negatywną opinię ws. poświadczenia bezpieczeństwa dla Karola Nawrockiego. Uznał, że sprawa wymaga wyjaśnienia, a kandydatura Nawrockiego rozczarowuje także wyborców PiS.

Jego zdaniem prezes partii rządzącej wystawił kandydata, którego nawet lojalni wyborcy nie mogą poprzeć z przekonania.

Delegacja na wysokim szczeblu

W rozmowach w Waszyngtonie uczestniczyli także dwaj zastępcy Hegsetha oraz najwyższy rangą wojskowy w USA – generał Dan „Raizin” Caine, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.

Kosiniak-Kamysz podkreślił rangę spotkania i jego znaczenie dla przyszłości relacji strategicznych między Polską a Stanami Zjednoczonymi.