Rosyjski statek Khatanga wreszcie odholowany z Gdyni. "Zostanie pocięty na żyletki"
Rosyjski statek Khatanga przez 8 lat cumował w gdyńskim porcie. Jednostka wreszcie jednak została odholowana do Danii. Tam zostanie pocięta na złom. – Ten statek nie miał załogi, nie stwarzał żadnych warunków bezpieczeństwa i nadszedł najwyższy czas, żeby się jego stąd pozbyć – mówił minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Dodał, że jednostka przez 8 lat blokowała nadbrzeże, przez co port tracił finansowo. – Ta kupa złomu, która zalegała w porcie w Gdyni, wreszcie opuszcza port – podsumował.
Khatangę wyprowadziły z portu trzy holowniki. Potem na hol wziął ją holownik oceaniczny, który doprowadzi ją do portu przeznaczenia. Akcję utrudniała fatalna pogoda. Dlaczego Khatanga trafi do Danii? Jak tłumaczył prezes portu Piotr Gorzeński, w Polsce nie ma miejsca, które potrafiłoby pociąć tankowiec na złom.
Khatanga od 2017 stała w gdyńskim porcie, gdy nie przeszła kontroli technicznej. Armator obiecywał remont jednostki, jednak nigdy go nie przeprowadził. Do tego w 2020 firma zbankrutowała, a stan jednostki coraz bardziej się pogarszał. W lutym Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni nakazał portowi usunięcie tankowca. Przygotowanie wszystkich formalności oraz znalezienie kupca na wrak potrwało jednak aż do czerwca.