Premier Donald Tusk: deregulacja to nie jest jednorazowe zadanie

– To nie jest jednorazowe zadanie. To jedna z największych rezerw, która może być silnikiem wzrostów i przestrzeń, która wymaga gigantycznych inwestycji – powiedział o deregulacji premier Donald Tusk w trakcie wystąpienia na warszawskiej giełdzie.

Jak stwierdził premier, trwająca deregulacja to największa przemiana ustrojowa od przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.

– W deregulacji przedsiębiorcy postawili nam trudne zadanie, oczekując szybkiej realizacji postulatów, ale się udało wiele dobrych rzeczy. Umówimy się na kontynuację deregulacji i realizację marzenia Polaków o byciu potęgą. To jest możliwe, jeśli będziemy pracować z takim zapałem jak nad deregulacją – powiedział na warszawskiej giełdzie premier.

Donald Tusk mówił o sukcesie polskiej gospodarki, która w 2025 r. powinna być już w top 20 na świecie (pod względem nominalnego PKB – przyp. red.), ale wyraził też przekonanie, że „proste rezerwy (dla dalszego wzrostu – przyp. red.) się kończą".

– Polska gospodarka musi się wspiąć na inny poziom. Jeśli chcemy na stałe utrzymać się w gronie największych gospodarek świata, to musimy starać się jeszcze bardziej. Udało nam się to, że gospodarka z jednej strony ma autonomię od państwa, a z drugiej realizuje strategiczne interesy państwa – stwierdził premier Tusk.

Premier zauważył też na GPW „wzrost wartości spółek Skarbu Państwa o 100 mld zł i fakt, że warszawska giełda jest jedną z najlepiej radzących sobie giełd świata w tym roku.

Czytaj także: MFW: Polska wśród 20 największych gospodarek świata. Czy awans jest pewny i na jak długo

Relacja wideo:

Premier Donald Tusk gościł na GPW z wystąpieniem pt. „Deregulacja. Znosimy bariery, ułatwiamy życie”.

Rafał Brzoska: obywatele powiedzieli dość biurokracji

W wydarzeniu wziął także udział także Rafał Brzoska – twórca InPostu i przedsiębiorca, który w lutym przyjął od premiera propozycję zbudowania zespołu ekspertów ds. deregulacji.

Premier złożył na jego ręce podziękowania dla setek, tysięcy osób, które pracowały nad wdrożeniem deregulacji, „pracując naprawdę czasem 24 godziny na dobę".

– To właśnie obywatele powiedzieli dość biurokracji i odpowiedzieli z zaskakującą energią na nasz apel. To obywatele uznali, że biurokracja to dodatkowy podatek, który płacimy my wszyscy (...) i sami zaczęli proponować zmiany – zauważył sam prezes InPostu.

Brzoska podziękował też prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który parę dni temu podpisał cztery z ustaw deregulacyjnych, w tym przepisy podnoszące próg zwolnienia z VAT z 200 do 240 tys. zł.

Kierowana przez Rafała Brzoski Inicjatywa SprawdzaMY przez 100 dni przekazała rządowi kilkaset rozwiązań, z których ok. dwie trzecie zostało już przyjętych.

– To szalone tempo prac nad deregulacją zostało dotrzymane przez stronę rządową, Sejm, a na koniec prezydenta, bo już blisko 20 ustaw jest podpisane. To pokazuje, że jak chcemy, to wspólnie możemy góry przenosić w 100 dni. To, co się udało, to dopiero początek. Deregulacja ma szansę pchnąć naszą gospodarkę do przodu w wyścigu, bo wiele krajów tej potrzeby nie widzi – zauważył Brzoska.

Zespół jest gotowy kontynuować swoją pracę, bez mojego leadershipu, ale z moim wsparciem – zadeklarował Brzoska, który wcześniej ogłosił, że jego bezpośrednie zaangażowanie w ten projekt dobiega końca.

Czytaj więcej:

Marek Berek: rząd skierował do Sejmu na dziś propozycję zmian w 214 ustawach

– Nasz proces oparty był o dialog, my w zasadzie bez przerwy rozmawialiśmy o wątpliwościach i szukaliśmy rozwiązań. Proces był oparty o zaufanie po obu stronach, także o rozumienie innych ról i uwarunkowań. Nie zawsze się zgadzaliśmy, ale słuchaliśmy argumentów – zauważył z kolei przewodniczący Komitetu RM i przewodniczący Zespołu Programowania Prac Rządu Maciej Berek, który stoi na czele rządowego zespołu ds. deregulacji.

Minister Berek wskazał również, że na samym początku prac zespołu regulacyjnego postawiono sobie dwa duże cele – zmianę otoczenia regulacyjnego w prowadzeniu biznesu i ułatwienia dla obywateli.

„Rząd skierował do Sejmu na dziś propozycję zmian w 214 ustawach" – powiedział Berek.

Jak doprecyzował, 214 propozycji zmian, zawartych w 63 blokach ustawowych to 65 proc. podjętych przez rząd ruchów deregulacyjnych.

Jedna czwarta z tych propozycji było adresowane do ministra finansów i to nie było zaskakujące, bo to jest ten minister, który odpowiada za znaczną część naszego życia, szczególnie jeśli patrzy się na to z perspektywy prowadzenia działalności gospodarczej firmy, ale ministerstwa, do których były adresowane w dużej liczbie oczekiwania deregulacyjne, to także minister sprawiedliwości, klimatu, środowiska, rozwoju technologii, cyfryzacji, zdrowia, rodziny, pracy, polityki społecznej" – poinformował Berek.

„Tak, tutaj też była sygnalizowana kwestia tego, że przy pewnych tematach mówiliśmy nie. (...). Nie mogło być tak, że 100 proc. propozycji na pewno i zawsze będzie mogło być przyjętych, dlatego, że one muszą przejść przez nasze filtry, w których uwzględniamy różne perspektywy" – dodał.

Jak przykład filtru, Berek wskazał m.in. postulat skrócenia okresu przedawnienia zobowiązań podatkowych.

–Minister Finansów odpowiada, tak, ale na dziś nie jestem na to jeszcze gotowy, jak będę miał więcej narzędzi elektronicznych, jak będziemy bardziej efektywnie zbierali podatki w krótkim czasie, to będziemy mogli zmieniać przepisy. Dziś jeszcze nie" - wskazał Berek, powołując się na słowa szefa resortu finansów, Andrzeja Domańskiego.

"Drugi postulat, który bardzo mocno wybrzmiewał, to była kwestia zatrudnienia cudzoziemców. Rozumiemy tę perspektywę, przyjęliśmy na razie w naszych strategiach, w naszych dokumentach trochę inną filozofię opartą przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa, z otwartością na mówienie o tym, co dalej za jakiś czas" – dodał.

Źródło: XYZ, PAP. Tekst aktualizowany

Dla pełnej transparentności informujemy, że fundusz RiO, należący do Rafała Brzoski, prezesa i akcjonariusza InPostu, jest inwestorem w XYZ