Rekonstrukcja rządu. Premier przedstawił nowych ministrów
Donald Tusk zwołał konferencję prasową, na której przedstawia szczegóły rekonstrukcji rządu. Oto nowi szefowie resortu i struktura Rady Ministrów.
– Są takie momenty w historii każdego kraju, że trzeba ogarnąć się po zdarzeniach, które wstrząsają sceną polityczną – mówił premier. Dodał, że pierwsze posiedzenie gabinetu odbędzie się w piątek.
– Porządek, bezpieczeństwo i przyszłość. To trzy kryteria, które będą rozstrzygać o pracach rządu – zapowiedział premier. – Po politycznym trzęsieniu ziemi, jakim były wybory prezydenckie, czas na nowo podjąć wyzwania, przed którymi stanęliśmy po 15 października i ruszyć do realizacji naszego pięknego marzenia o Polsce przyszłości. Dość marudzenia. Nie stało się nic takiego, co by unicestwiło te marzenia – powiedział Donald Tusk. – Tu nie ma miejsca na iluzję i oszukiwanie się – stwierdził.
– Żyjemy w czasach przedwojennych, w czasach, gdy emocje, lęki i frustracje wpływają na życie polityczne, publiczne i gospodarcze nie tylko u nas, a na całym Zachodzie – stwierdził premier. – Ta rzeczywistość potrafi zaskakiwać wszystkie rządy i liderów politycznych. My nie damy się zaskoczyć – zapowiedział.
–Ten rząd będzie koncentrował się na zapewnieniu bezpieczeństwa w sposób kreatywny, razem z sojusznikami. Zarówno na granicy wschodniej, jak i w Polsce – mówił Donald Tusk. Premier mówił m.in. o wojnie migracyjnej, czy aktach dywersji i sabotażu. – Są polityczni łajdacy, którzy z każdego lęku potrafią zrobić polityczne złoto. Ale nie będziemy ulegać histerii. Będziemy eliminować wpływy Rosji i Białorusi i organizowanie sabotażu wprost i takiego, który chce zdestabilizować Polskę – mówił. – Ten rząd będzie przywracał ład i porządek i będziemy eliminować z całą bezwzględnością to wszystko, co jest wewnętrznym sabotażem – stwierdził. – Tu nie ma miejsca na lekką i anegdotyczną politykę – twardo zapowiedział.
– Przed tym rządem jest gigantyczne i kapitalne zadanie. Mamy świadomość zagrożeń, ale także siły nie tylko naszej, ale i naszych oponentów. Skończmy z iluzjami, że 15 października skończyliśmy z problemami – mówił. – Ostatnie wybory pokazały nie tylko polaryzację, ale pokazały, że to nie był koniec konfrontacji dobra i zła. Że to był dopiero początek. I ten etap nie jest łatwiejszy, a jest nawet trudniejszy – stwierdził. – Kiedy słyszę liderów obozu, który jest krytyczny wobec nas, to mam dzisiaj wielką potrzebę uświadomienia nam wszystkim, że nasz rząd musi budować silną Polskę wobec zagrożeń zewnętrznych i twardo powstrzymywać tych, którzy wspierają te zagrożenia wewnętrzne – mówił ostro premier.
Tusk zapowiedział też, że dzisiejsza rekonstrukcja oznacza koniec konfliktów w koalicji. Przypomniał, że Polacy nie wybaczą politykom głupich i niepotrzebnych konfliktów.
– Zmieniamy nasz rząd, gdy Polska staje się potęgą regionalną, gdy nasze PKB przekroczyło milion, gdy budujemy największą armię w naszym regionie – mówił. – Polski nikt nie ma prawa lekceważyć i nie będzie lekceważył – zapewnił. Wezwał, by nie kapitulować przed zagrożeniami.