Europejskie stolice komentują umowę handlową z USA. "Dobra na początek", "nieproporcjonalna"
Z europejskich stolic spływają pierwsze komentarze dotyczące umowy handlowej UE-USA. "Sytuacja nie jest satysfakcjonująca" – ocenił minister ds. europejskich w MSZ Francji Benjamin Haddad. Z kolei rząd Włoch uznał, że dzięki umowie „udało się uniknąć frontalnego starcia między USA i UE".
Haddad ocenił we wpisie zamieszczonym na portalu X, że porozumienie w sprawie ceł między Unią Europejską a USA oznacza „tymczasową stabilność”, ale pozostaje „nieproporcjonalne”.
Zwrócił uwagę, że umowa zwalnia od cła „sektory kluczowe dla gospodarki francuskiej”, jak samoloty, leki, branżę napojów alkoholowych. Ale „sytuacja nie jest satysfakcjonująca i nie może być trwała” – dodał.
Wolny handel „przyniósł dobrobyt po obu stronach Atlantyku”, ale obecnie Stany Zjednoczone go odrzucają, „całkowicie lekceważąc reguły Światowej Organizacji Handlu”. Jest to „strukturalna zmiana” i „wyzwanie gospodarcze, jak i polityczne” – uważa Haddad.
Francuski minister przemysłu Marc Ferracci, wypowiadając się w radiu RTL, podkreślił, że dobrą stroną porozumienia jest „stabilność” dla przedsiębiorstw i przemysłu. Dodał, że szczegóły porozumienia będą znane w ciągu dnia i że będą trwać jeszcze negocjacje techniczne między UE i USA.
– Jednak trzeba sobie powiedzieć, że to jest porozumienie nieproporcjonalne i które powinno nas skłaniać, by pracować dalej nad zrównoważeniem w handlu między Europą i Stanami Zjednoczonymi – dodał minister.
Wskazał, że to zwiększenie równowagi powinno dotyczyć usług eksportowanych przez USA, szczególnie usług cyfrowych. Wyraził nadzieję na to, że dyskusje nad usługami cyfrowymi rozpoczną się wkrótce.
Premier Francji: Europa godzi się z podporządkowaniem
Dużo bardziej krytyczny wobec umowy był premier Francji. Francois Bayrou ocenił w poniedziałek, że nastąpił „mroczny dzień”, w którym Europa „godzi się z podporządkowaniem”.
„To mroczny dzień, gdy sojusz wolnych narodów, zrzeszonych po to, by potwierdzić swe wartości i bronić swych interesów, godzi się z podporządkowaniem” – napisał francuski premier na platformie X.
Rząd Włoch z zadowoleniem przyjął informację o porozumieniu
Rząd Włoch oświadczył w niedzielę wieczorem, że dzięki zawarciu porozumienia w sprawie ceł udało się uniknąć „frontalnego starcia” między Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską.
„Włoski rząd pozytywnie przyjmuje wiadomość o osiągnięciu porozumienia między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi w sprawie ceł i polityki handlowej, które zapobiega ryzyku wojny handlowej w sercu Zachodu" – wskazano w komunikacie wydanym przez premier Giorgię Meloni i dwóch wicepremierów: Antonio Tajaniego i Matteo Salviniego.
„Wynegocjowane rozwiązanie to rezultat, nad którym instytucje europejskie i państwa członkowskie, w tym Włochy, pracowały z wielkim zaangażowaniem jako wspólna drużyna, unikając wpadnięcia w pułapkę tych, którzy chcieli podsycać frontalne starcie między oboma brzegami Atlantyku” – dodano.
„Włoski rząd będzie dalej dążył do celu, jakim jest utrzymanie mocnej jedności Zachodu, ze świadomością, że każdy podział osłabiłby wszystkich w obliczu globalnych wyzwań” – głosi wspólne oświadczenie.
Umowa handlowa UE-USA. "Dobra na początek"
Na to, że umowa handlowa UE-USA pozwala zapobiec wojnie celnej, zwrócił uwagę także kanclerz Niemiec Friedrich Merz.
"To porozumienie pozwoliło uniknąć konfliktu handlowego, który uderzyłby mocno w nastawioną na eksport niemiecką gospodarkę" – wskazał Merz. Kanclerz zwrócił uwagę, że obecne cła wynoszą 27,5 proc., a dzięki umowie spadną do 15 proc.
Z kolei minister finansów Niemiec Lars Klingbeil powiedział, że porozumienie jest „dobrą rzeczą na początek”. „Dokonamy teraz ewaluacji wyników negocjacji i ich skutków dla gospodarki i zatrudnienia w Niemczech” – dodał.
Federalny Związek Niemieckiego Przemysłu (BDI) ocenił, że umowa będzie miała negatywny wpływ na niemiecki przemysł.
Czytaj także: Oto jak zachowuje się kurs euro po kluczowej umowie handlowej UE-USA
Orban: umowa handlowa USA-UE gorsza od amerykańsko-brytyjskiej
Umowa handlowa, którą Stany Zjednoczone i Unia Europejska zawarły w niedzielę, jest gorsza od porozumienia osiągniętego wcześniej przez USA z Wielką Brytanią – ocenił z kolei w poniedziałek premier Węgier Viktor Orban.
"To żadne porozumienie; prezydent USA Donald Trump po prostu zjadł (przewodniczącą Komisji Europejskiej) Ursulę von der Leyen na śniadanie" – powiedział Orban w trakcie podcastu Fight Hour emitowanego na Facebooku i YouTube.
Orban już w sobotę skomentował rozmowy UE z USA, mówiąc, że „obecne kierownictwo UE zawsze będzie zawierało najgorsze umowy ze Stanami Zjednoczonymi”.
Ogłoszone w czerwcu porozumienie pomiędzy Waszyngtonem i Londynem otworzenie przez Wielką Brytanię swojego rynku na produkty z USA i wyeliminowanie barier pozacelnych dla amerykańskich produktów, w tym wołowiny i etanolu. Stany Zjednoczone zobowiązały się natomiast obniżyć cła na 100 tys. brytyjskich samochodów z 27,5 proc. do 10 proc. W umowie USA-UE branża motoryzacyjna została objęta stawką 15 proc.
Czytaj też: Jest umowa handlowa między USA i UE. Oto szczegóły porozumienia
USA mają też przyznać zwolnienie z 50-procentowych ceł na stal i aluminium pewnej ilości brytyjskich produktów oraz ustanowić wolnocłowy handel w obszarze przemysłu lotniczego. W przypadku UE cła na przemysł lotniczy także mają zostać zniesione, natomiast cło na import stali i aluminium pozostanie na poziomie 50 proc.
Źródło: PAP/XYZ