Chiny odpowiadają USA metodą oko za oko, ząb za ząb
Rząd Chin odpowiedział na amerykańskie cła podejmując analogiczną decyzję. Jak wskazuje PAP, od 10 kwietnia towary importowane z USA do Państwa Środka będą objęte 34-proc. taryfami. Taką samą wysokość podatku ustalił swoim dekretem prezydent Donald Trump.
Ponadto komunistyczne władze chcą wprowadzić kontrolę eksportu niektórych materiałów ziem rzadkich. Jeszcze w 2022 r. Chiny odpowiadały za 70 proc. globalnego wydobycia tego typu surowców.
Bardziej szczegółowe ruchy mają objąć także wstrzymanie importu produktów drobiowych z dwóch amerykańskich firm, a także rozpoczęcie dochodzenia w przypadku medycznych lamp rentgenowskich, które są sprowadzane do Chin z USA oraz Indii.
Warto pamiętać, że środową decyzją prezydent Trump niejako dołożył kolejne cła do już istniejących. Wcześniej jego gabinet wprowadził 20 proc. taryfy na wszystkie chińskie towary, z kolei administracja Joe Bidena stosowała również wyższe podatki na konkretne produkty, w tym na półprzewodniki, panele fotowoltaiczne czy samochody elektryczne.
