Huti wznowili ataki na statki. Przez cztery godziny ostrzeliwali jednostkę na Morzu Czerwonym

Rebelianci Huti odpowiedzieli na izraelski nalot. Po miesiącach wznowili ataki na Morzu Czerwonym u wybrzeży Jemenu. Przez cztery godziny ostrzeliwali statek Magic Seas. Załoga opuściła jednostkę, której grozi zatonięcie.

Do tej pory Huti zaatakowali statki ponad 100 razy. Te uderzenia zdestabilizowały światową żeglugę. Na początku walczyła z nimi koalicja pod wodzą USA, ale 6 maja Amerykanie podpisali rozejm z rebeliantami.

Huti tłumaczą, że atakują te jednostki oraz odpalają rakiety w stronę Izraela, bo w ten sposób walczą po stronie Hamasu. Uderzenia zaczęli po ataku palestyńskich terrorystów na Izrael i odpowiedzi Netanjahu. W odpowiedzi na ataki rebeliantów, Izrael przeprowadził naloty na porty w Jemenie i lotnisko w Sanie. W niedzielę wieczorem samoloty izraelskie uderzyły także na porwany statek oraz elektrownię.