Kradzież powodem ponad 2/3 strat sklepów detalicznych. Oto co "znika" z półek najczęściej
Ponad 2/3 strat notowanych przez sklepy detaliczne to efekt kradzieży. Zjawisko obniża rentowność sieci handlowych i wpływa na wzrost cen produktów – wynika z badania Szkoły Głównej Handlowej i Checkpoint Systems.
Udział kradzieży w stratach sklepów detalicznych sięga 69 proc. Najczęściej znikają produkty spożywcze (23 proc.) i akcyzowe (20 proc.), ale też odzież, buty i tekstylia (16 proc.). Ulubionym "łupem" są słodycze i alkohol. To te kategorie generują największe straty dla sprzedawców – są łatwo dostępne, popularne i mają też stosunkowo wysoką wartość.
Sprawcami tych kradzieży są najczęściej osoby od 20 do 40 roku życia – na nich wskazało 53 proc. badanych. Na drugim końcu są seniorzy (powyżej 60 lat).
– Dominacja dorosłych sprawców w wieku 20-40 lat, kradnących głównie żywność, przekształca problem handlowy w makroekonomiczny wskaźnik ubóstwa i inflacji, zwiastując "kradzież z potrzeby" jako formę desperackiego przetrwania – uważa Małgorzata Bombol z SGH.
83 proc. przypadków kradzieży wynika z impulsu, a jedynie 2 proc. to przypada na kradzież zorganizowaną.
Straty w dużych marketach, gdzie produkty spożywcze są podstawą oferty, są wyższe niż w małych. Badacze wskazują, że duże sklepy powinny skupić się na ochronie codziennego asortymentu, czyli produktów szybkozbywalnych takich jak żywność, napoje, kosmetyki i środki czystości. Za to mniejsze sklepy powinny zwrócić więcej uwagi na zabezpieczenie produktów o większej wartości.
Czytaj także: Sprzedaż detaliczna rośnie, napędzana popytem na dobra trwałe
Źródło: PAP