Legia zwolniła trenera. Iordănescu nie chciał być „człowiekiem, który niszczy marzenia kibiców”

Odpadnięcie z Pucharu Polski po czwartkowej porażce z Pogonią Szczecin przypieczętowało los Edwarda Iordănescu. Legia podjęła dziś decyzję o zwolnieniu rumuńskiego szkoleniowca.

Spotkaliśmy się z trenerem Iordănescu i wspólnie zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy – powiedział dyrektor sportowy Legii Warszawa Michał Żewłakow. Rumun trenował wojskowych przez niecałe pięć miesięcy.

Jak poinformował warszawski klub, na ławce trenerskiej zasiądzie tymczasowo asystent Iordănescu, Hiszpan Inaki Astiz. Tym samym Legia wyrusza na rynek w poszukiwaniu nowego szkoleniowca.

Kronika zapowiedzianej śmierci

Iordănescu już na konferencji pomeczowej sugerował, że jego czas w Legii dobiega końca.

– Poprosiłem o spotkanie z zarządem. […] Jeśli coś się nie zmieni, to Legia będzie dalej cierpieć, a tego nie chcę. Ci niesamowici kibice zasługują na lepsze wyniki. Nie chcę być człowiekiem, który niszczy ich marzenia – mówił po przegranej. Legia odpadła z Pucharu Polski w 1/16 finału, czyli w pierwszym meczu turnieju.

Posadę trenera Legii Iordănescu objął w czerwcu 2025 r., a miesiąc później świętował zdobycie Superpucharu Polski. Potem jednak legioniści zaczęli grać poniżej oczekiwań. Choć zakwalifikowali się do Ligi Konferencji UEFA, to wcześniej odpadli z eliminacji do Ligi Europy. W Ekstraklasie Legia zajmuje dopiero 10. miejsce i z 16 punktami ma już 10 oczek straty do lidera.

Zanim rozpoczął pracę w Warszawie, 47-latek prowadził kilka rumuńskich klubów oraz bułgarski CSKA Sofia. W latach 2022-2024 był selekcjonerem reprezentacji Rumunii, z którą wywalczył awans na Euro 2024.