Londyn odciął USA od danych wywiadowczych o przemytnikach. Brytyjczycy uważają działania Amerykanów za nielegalne

Londyn przestał dzielić się ze Stanami Zjednoczonymi danymi wywiadowczymi ws. łodzi przemytników podejrzanych o przemyt narkotyków. Brytyjczycy uważają, że amerykańska kampania na Karaibach jest nielegalna – donosi CNN.

Przerwa informacyjna, spowodowana kontrowersyjnymi działaniami sił zbrojnych USA, ma trwać już od około miesiąca.

Choć wcześniej łodzie były zatrzymywane, przemytnicy aresztowani, a ładunek konfiskowany, to od września 2025 r. w walkę z przemytem włączyło się amerykańskie wojsko, ostrzeliwując statki podejrzane o przemyt. Z kolei 2 października prezydent Donald Trump poinformował Kongres, że kraj jest w stanie wojny z kartelami. Jak dotąd w atakach zginęło 76 osób.

Brytyjczycy przez lata przesyłali dane wywiadowcze do Wspólnej Międzyagencyjnej Grupy Zadaniowej Południe z siedzibą na Florydzie. W jej skład wchodzili – oprócz Amerykanów – przedstawiciele innych państw zaangażowanych w walkę z przemytem narkotyków.

Świat dystansuje się od działań USA

Volker Tuerk, wysoki komisarz ONZ ds. praw człowieka, ocenił działania administracji Donalda Trumpa jako „zabijanie poza wymiarem sprawiedliwości”.

Amerykański rząd zapewnia jednak, że ich działania mieszczą się w granicach prawa – ale wojennego. Jak argumentuje, kartele działają jak „niepaństwowe grupy zbrojne”, a ich działania są „zbrojnym atakiem na USA”. Jednak według CNN niektóre z zaatakowanych statków w chwili ostrzału pozostawały nieruchome lub zawracały. Donald Trump ostrzegł nawet przemytników, że wojna może przenieść się z morza na ląd. Ogłosił też, że wydał zgodę na tajne operacje CIA w Wenezueli.

Także inni sojusznicy dystansują się od zbrojnych akcji Stanów Zjednoczonych. Kanada, choć nie przerwała współpracy z amerykańską Strażą Przybrzeżną, nie chce, by wojsko USA wykorzystywało ich dane wywiadowcze do śmiercionośnych ataków – donosi CNN.

Kolumbijski prezydent Gustavo Petro przekazał we wtorek, że także zawiesił współpracę wywiadowczą z amerykańskimi agencjami do czasu, aż Stany nie przerwą ataków w regionie. „Walka z narkotykami musi być podporządkowana prawom człowieka mieszkańców Karaibów” – napisał na X.

Źródło: CNN, PAP, XYZ