Mieli gwiazdkę Michelina, struli ludzi. W Japonii wybuchł skandal
Właściciel restauracji, która miała w 2010 gwiazdkę Michelin, trafił do aresztu. Nie zamknął bowiem jadłodajni po skandalu, tylko dalej sprzedawał jedzenie na wynos. Hirokazu Kitano, jak informuje Asahi Shinbun, nie podporządkował się nakazowi zamknięcia luksusowej restauracji Kiichi w Karachinagano w zachodniej Japonii na dwa dni, ze względu na serię zatruć pokarmowych klientów. Jak wykazały badania, goście restauracji zostali bowiem zakażeni norowirusem.
Mężczyzna, razem z dwoma współpracownikami, sprzedawał dalej jednak na wynos bento. To pudełka z drewna lub plastiku, wypełnione słodkimi figurkami z ryżu i wycinankami z warzyw. W skład tego posiłku wchodzi też mięso lub ryby. Gdy te posiłki także doprowadziły do zatruć, władze nakazały całkowicie zamknąć restaurację do odwołania. Ten nakaz nie wywarł żadnego wrażenia na właścicielu, który dalej obsługiwał gości.
Policja zamknęła więc zarówno właściciela, jego współpracowników, jak i całą jadłodajnię. Władze dodały też, że przyczyną zatruć był brak odpowiedniego przestrzegania higieny w kuchni.
Źródło: Asahi Shinbun