Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. przejęcia mieszkania Jerzego Ż.

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście wszczęła dochodzenie ws. przejęcia mieszkania Jerzego Ż. Prokuratura uznała, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia oszustwa, co jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Jak przypomina prokuratura, w maju do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście w Gdańsku zostały przekazane dwa zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z nabyciem mieszkania położonego w Gdańsku przez kandydata na urząd Prezydenta RP Karola Nawrockiego. Jedno zawiadomienie o przestępstwie zostało złożone przez senator Magdalenę Biejat a drugie przez osobę prywatną. Do tych zawiadomień zostało dołączone kolejne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Prezydenta Miasta Gdańska.

Czytaj także: Rzecznik MSWiA potwierdza. Nawrocki z poświadczeniem ABW mimo negatywnej rekomendacji

Prokuratura uznała, że Jerzy Ż. mógł paść ofiarą oszustwa

Po zapoznaniu się z nadesłanymi materiałami  oraz przeprowadzeniu czynności przesłuchania prokurator uznał, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Jak informuje prokuratura, w dniu 13 czerwca 2025 r. wydał postanowienie o wszczęciu dochodzenia  w sprawie doprowadzenia  J. Ż., w okresie od 24 stycznia 2012 r. do 6 marca 2017 r. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci prawa własności nieruchomości – lokalu mieszkalnego o wartości 120 tys. zł, poprzez wprowadzenie go w błąd w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przy zawieraniu umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości i pełnomocnictwa

Wprowadzenie w błąd miało dotyczyć zamiaru uiszczenia całej ceny za sprzedaż nieruchomości oraz gwarancji zapewnienia mu opieki i pomocy w życiu codziennym w zamian za przeniesienie własności, a następnie zawarcie w jego imieniu na podstawie uzyskanego pełnomocnictwa umowy sprzedaży nieruchomości na swoją rzecz, czym działano na szkodę pokrzywdzonego  J. Ż., tj. o czyn z art. 286 § 1 k.k (potocznie nazywany oszustwem – przyp. red.).

Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Kawalerka pana Jerzego – jedna z największych kontrowersji kampanii prezydenckiej

Mieszkanie Jerzego Ż. to jedna z najbardziej kontrowersyjnych spraw ujawnionych przez media w trakcie kampanii prezydenckiej.

Czytaj także: Gdańsk wezwał K. Nawrockiego do zapłaty za pobyt Jerzego Ż. w DPS

Portal Onet ujawnił, że kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki był właścicielem nie jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiadał również kawalerkę. Jak tłumaczył sam kandydat oraz jego sztab, przejął ją od starszego mężczyzny w zamian za opiekę.

Jak twierdził Nawrocki, stracił jednak kontakt z panem Jerzym i nie wiedział, że schorowany starszy człowiek trafił do Domu Pomocy Społecznej. Nie mieli jednak problemu z odnalezieniem go tam dziennikarze.

Nawrocki twierdził, że nie ma sobie w tej sprawie nic do zarzucenia oraz że Jerzemu Ż. „bezinteresownie" pomagał od lat. PiS pokazało też akt notarialny, według którego Nawrocki miał zapłacić za kawalerkę będącą mieszkaniem komunalnym 120 tys. zł. Nawrocki nie byłby przy tym w stanie kupić takiego mieszkania w atrakcyjnej cenie, gdyby nie schorowany pan Jerzy.

W akcie notarialnym widnieje Nawrocki wraz z żoną.

Nawrocki mówił, że zapłaty dokonał, przekazując Jerzemu Ż. „konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat", a po pewnym czasie poinformował, że przekaże mieszkanie na cele charytatywne.

Czytaj także: Karol Nawrocki pozbył się mieszkania komunalnego, które przejął od chorego emeryta