Puma zwolni 900 pracowników do końca 2026 r. Nowy szef zapowiada zmianę strategii

Niemiecki producent odzieży sportowej Puma ogłosił, że do końca 2026 r. zlikwiduje 900 etatów korporacyjnych. Decyzja ma być częścią planu restrukturyzacji przygotowanego przez nowego prezesa Arthura Hoelda, który objął stanowisko w lipcu tego roku. Firma chce ograniczyć przeceny, uprościć ofertę i poprawić wizerunek marki.

Nowy prezes stawia na własne kanały sprzedaży

Arthur Hoeld, wcześniej związany z Adidasem, przedstawił w czwartek plan naprawczy podczas konferencji w Herzogenaurach w Niemczech. Podkreślił, że Puma stała się zbyt komercyjna i nadmiernie obecna w niewłaściwych kanałach sprzedaży, co doprowadziło do spadku atrakcyjności marki.

Firma chce ograniczyć sprzedaż do sklepów dyskontowych w USA i skupić się na bezpośrednich kanałach – własnej stronie internetowej i salonach firmowych. Ma to pomóc w odbudowie postrzegania marki jako bardziej premium i ograniczyć presję na ceny.

Kolejne cięcia po trudnym roku

Puma już wcześniej, w marcu, ogłosiła redukcję 500 etatów, a obecne zwolnienia są kontynuacją programu oszczędnościowego. Cena akcji firmy spadła o ponad 50 proc. od początku roku. W czwartek rano po publikacji wyników za trzeci kwartał cena akcji spadła o 1 proc.

Sprzedaż spadła natomiast o 15,3 proc. do 1,96 mld euro, nieco poniżej prognoz analityków (1,98 mld euro). W ujęciu walutowo skorygowanym spadek wyniósł 10,4 proc. Puma tłumaczy to zwiększonymi przecenami oraz słabym dolarem, który negatywnie wpłynął na wyniki także konkurencyjnego Adidasa.

Odbicie dopiero po 2026 r.

Spółka zapowiedziała, że 2026 r. będzie okresem przejściowym. Powrót do wzrostów planuje dopiero w 2027 r. Puma utrzymała swoje prognozy zakładające stratę w 2025 roku, co oznacza, że inwestorzy będą musieli uzbroić się w cierpliwość, zanim zobaczą efekty zmian.

Firma przyznała również, że zmagania z nadwyżkami towarów w sklepach zmusiły ją do odkupienia niesprzedanych produktów, co zwiększyło zapasy o 17,3 proc. do 2,12 mld euro (2,47 mld dolarów). Normalizację poziomu magazynów przewiduje dopiero pod koniec 2026 r.

Bez planów sprzedaży części biznesu

W ostatnich tygodniach pojawiły się pogłoski o możliwej sprzedaży Pumy lub jej segmentów. Główny akcjonariusz – spółka Artemis, kontrolująca 29 proc. udziałów i powiązana z właścicielem Gucci, koncernem Kering – potwierdził, że rozważa różne opcje, ale nie planuje sprzedaży przy obecnej wycenie rynkowej.

Prezes Hoeld zapewnił, że Puma nie zamierza sprzedawać swojego działu golfowego ani innych części firmy. Dodał, że przedsiębiorstwo już ograniczyło „niepożądany” handel hurtowy i zmniejsza liczbę produktów dostępnych w dyskontach, by chronić wartość marki.

Źródło: Reuters