Tajemnicze wiadomości i oskarżenia o nieuczciwą konkurencję. Sprawa PKP Intercity i Regiojet trafia do prokuratury

Właściciel przewoźnika Regiojet w wiadomości na WhatsAppie oskarżył PKP Intercity o nieuczciwą konkurencję. Polska spółka uważa jednak, że informacje, którymi dysponuje czeska firma, wskazują na działanie „kreta”. Sprawą zajmują się prokuratura i ABW – informuje WP.

30 sierpnia Radim Jančura, właściciel Regiojetu – który we wrześniu zakończył okres monopolu PKP na polskich torach wysłał wiadomość na WhatsAppie do Janusza Malinowskiego, prezesa zarządu PKP Intercity. W napisanym po angielsku tekście Jančura stwierdził, że „w PKP Intercity pracują osoby, które mogą podejmować działania na własną rękę, czasem nawet bez wiedzy kierownictwa, próbując utrudniać konkurencję”.

– Jednocześnie we wszystkich spółkach Grupy (również w PKP IC) są osoby, które wierzą w przyszłość otwartego rynku i przekazują nam dowody na próby zablokowania naszego wejściakontynuuje Jančura, cytowany przez WP. Wymienia też kraje, w których takie próby zakończyły się niepowodzeniem.

Wymiana wiadomości

Jančura ostrzega też Malinowskiego, że „opinia publiczna, media i politycy” staną po stronie Regiojetu, a „każda próba utrudnienia tylko zaszkodzi PKP IC”. Firma ma także posiadać ochronę Komisji Europejskiej.

WP opublikowało także wiadomość, którą drogą oficjalnie przekazały władze PKP Intercity spółce Regiojet.

– Na wstępie pragniemy stanowczo podkreślić, że aplikacja WhatsApp nie stanowi właściwego kanału do prowadzenia jakiejkolwiek oficjalnej korespondencji (...) w szczególności w kwestiach o tak poważnym charakterze – odpowiedziało 10 września PKP Intercity w oficjalnym piśmie, do którego dotarła WP.

–Zdecydowanie sprzeciwiamy się nieuzasadnionym oskarżeniom o działania antykonkurencyjne – podkreśla spółka. – Pańskie insynuacje w tym zakresie są całkowicie bezpodstawne i odbieramy je jako próbę wywierania nieuzasadnionej presji medialnej i politycznej – twierdzi PKP Intercity.

15 września: Jančura podtrzymuje zarzuty

– Drogi Januszu, jak pisałem w poprzedniej wiadomości, wiele razy działo się tak, że pracownicy niższego szczebla innych przewoźników działali na własną rękę przeciwko Regiojetowi. Wygląda na to, że i ten scenariusz się realizuje w Polsce – pisze w kolejnej wiadomości, wysłanej 15 września na WhatsAppie Jančura. Jako przykład podał mikrozaplecze firmy w Krakowie Prokocimiu, gdzie – jak zapewnia – PKP IC odmawia udostępnienia czeskiemu przewoźnikowi wody z powodu złego stanu instalacji.

Rzecznik Regiojetu Lukáš Kubát potwierdził w rozmowie z WP pod koniec października, że autorem wiadomości jest prezes Jančura.

– Otrzymaliśmy sygnały, że niektórzy przedstawiciele holdingu PKP utrudniają nam wejście na polski rynek [...] Naszym celem jest uczciwa konkurencja. Konkurencja na kolei przyniesie wiele korzyści pasażerom, Polsce i samemu PKP Intercity – tłumaczył rzecznik.

Sprawa trafia do prokuratury

PKP przekazało WP, że sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Spółka poinformowała też, że „do czasu zakończenia czynności przez właściwe organy spółka nie udziela dodatkowych komentarzy w tej sprawie”.

– PKP Intercity jako spółka Skarbu Państwa prowadzi swoją działalność w sposób w pełni transparentny oraz zgodny z najwyższymi standardami etyki i obowiązującymi przepisami prawa – zapewnia spółka.

Nie wiadomo jednak, co działo się między spółkami od ostatniej wiadomości Jančury, czyli od 15 września. Brak jest informacji o tym, czy doszło do spotkania prezesów na Międzynarodowych Targach Kolejowych TRAKO. Kwestią otwartą jest też to, czy Regiojet odpowiedział PKP na oficjalne pismo inaczej niż wiadomością na WhatsAppie. Nie wiadomo też, czy jednostronna korespondencja była kontynuowana.

Przypomnijmy – Regiojet wszedł na polski rynek we wrześniu 2025 r., kończąc monopol PKP na przewóz pasażerów koleją. Pociągi czeskiej firmy do grudnia będą kursować tylko w ograniczonej formie na trasie Warszawa–Kraków. Potem jednak Regiojet planuje otwieranie kolejnych połączeń i rywalizację o pasażera z PKP.

Źródło: WP