Ukraina. Podejrzany o zabójstwo Parubija przyznał się do winy

Mężczyzna podejrzany o zabójstwo byłego przewodniczącego parlamentu Ukrainy Andrija Parubija przyznał się do winy – podał we wtorek portal Suspilne Lwów. Wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 60 dni bez prawa do wniesienia kaucji – poinformowało Biuro Prokuratora Generalnego.

„Podejrzany o zabójstwo deputowanego Parubija przyznał się do winy podczas rozmowy z dziennikarzami. Oświadczył, że była to 'zemsta na ukraińskich władzach'. Ponadto chce, aby wymieniono go na ukraińskich żołnierzy znajdujących się w rosyjskiej niewoli” – podał Suspilne Lwów na Telegramie.

Posiedzenie rozpoczęło się po godz. 12 (godz. 11 w Polsce). Prokuratura wnioskowała do sądu o zastosowanie aresztu bez prawa do wniesienia kaucji. Podejrzany - Mychajło Scelnikow - poinformował, że nie sprzeciwia się takiej decyzji.

Sąd we Lwowie uwzględnił wniosek Prokuratury Obwodowej we Lwowie. Wobec podejrzanego w sprawie zabójstwa zastosowano środek zapobiegawczy w postaci aresztu na 60 dni bez prawa zwolnienia za kaucją – podało Biuro Prokuratora Generalnego w komunikacie na Telegramie.

Czyn 52-letniego mieszkańca Lwowa został zakwalifikowany jako przestępstwo na podstawie dwóch artykułów kodeksu karnego Ukrainy, dotyczących umyślnego zabójstwa oraz nielegalnego posiadania broni.

54-letni Parubij został zastrzelony w sobotę przed domem we Lwowie przez mężczyznę poruszającego się rowerem elektrycznym i udającego kuriera jednej z firm dostawczych. W kierunku polityka, który zginął na miejscu, zabójca oddał około ośmiu strzałów z broni krótkiej.

W 2016 r. Parubij został wybrany na przewodniczącego Rady Najwyższej (parlamentu); pełnił tę funkcję do 28 sierpnia 2019 r. Był jednym z głównych orędowników ustawy „O zapewnieniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako państwowego”, uchwalonej w kwietniu 2019 r.

Źródło: PAP