Produkcja budowlano-montażowa w marcu 2025 r. spadła, gdy prognozy zakładały wzrost

Produkcja budowlano-montażowa w marcu spadła o 1,1 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca wzrosła o 17,6 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.

Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji budowlano-montażowej o 5,6 proc. rdr i wzrostu w ujęciu miesiąc do miesiąca o 26,0 proc.

Z kolei ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły zarówno w porównaniu z lutym br. (o 0,5 proc.), jak i z marcem 2024 r. (o 3,8 proc.).

We wtorek GUS podał też dane o budownictwie mieszkaniowym:

  • W okresie styczeń–marzec 2025 r. oddano do użytkowania o 4,6% mniej mieszkań niż w analogicznym okresie 2024 r.
  • Spadła również liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (o 11,6 proc.) oraz liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto (o 7,3 proc.).
  • Powierzchnia użytkowa nowo wybudowanych mieszkań wyniosła 4,2 mln m kw., czyli o 4,1 proc. mniej niż przed rokiem.
  • Przeciętna wielkość dla 1 mieszkania wyniosła 91,4 m kw.

Budowlanka w marcu zawiodła szczególnie. „Wciąż powolna absorpcja środków unijnych"

W ocenie analityków mBanku poza rynkiem pracy dzisiejsze dane GUS okazały się słabsze. Produkcja przemysłowa jeszcze odnotowała wzrost, jednak szczególnie zawiodły dane z budowlanki.

„Ożywienie w budowlance vs. IV kwartał 2024 r. jak najbardziej, ale jego tempo raczej umiarkowane" – ocenili.

Niska baza odniesienia z marca 2024 r. i korzystna pogoda nie pomogły. Mieszane sygnały na temat rozpoczynającego się cyklu inwestycji publicznych. Silnie spadła budowa obiektów infrastrukturalnych (-4,9 proc. r/r po +1,7 proc. miesiąc wcześniej), co sugeruje wciąż powolną absorpcję środków unijnych z polityki spójności i KPO. Silniejszy wzrost jedynie w robotach specjalistycznych (6,0 proc. r/r w marcu po 3,0 proc. miesiąc wcześniej). Utrzymał się spadek w budowie budynków (-3,4 proc. r/r po -3,8 proc. w lutym), nadpodaż mieszkań rośnie, a styczniowe odbicie było przejściowe" – zauważyli z kolei ekonomiści z ING.