Marek Skawiński

Dane z polskiej gospodarki potwierdzają solidne ożywienie. Sprzedaż detaliczna mocno rośnie, przemysł wychodzi z dołka napędzany wydatkami inwestycyjnymi. Są również oznaki poprawy sytuacji w budownictwie. Do tego dochodzi mocny spadek inflacji i stóp procentowych.

Czy zwiększenie inwestycji jest konieczne na obecnym etapie rozwoju gospodarczego Polski, aby umożliwić zmianę modelu rozwoju? Jakie są bariery dla ich wzrostu? Czy relatywnie niski poziom inwestycji wynika z niechęci do podejmowania ryzyka przez rodzimych przedsiębiorców, czy raczej z braku źródeł finansowania wynikającego z niedostatecznego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce? O tym dyskutowaliśmy w gronie ekspertów w ramach naszego cyklu „Obudzić inwestycje”.

2,1 mln podatników rozlicza się za pomocą ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych (przedsiębiorcy, najem prywatny) – tak wynika z danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów za 2024 r. Deklarowane przychody na ryczałcie są obecnie ponad czterokrotnie wyższe niż w 2020 r., a płacony podatek – ponad sześciokrotnie wyższy. Z czego wynikają tak duże wzrosty?

PKB Polski wzrósł w trzecim kwartale 2025 r. o 3,8 proc. r/r, zgodnie z szacunkiem ogłoszonym dziś przez GUS. Lekkim zaskoczeniem jest nieco słabsza od przewidywań konsumpcja prywatna, natomiast inwestycje wzrosły o ponad 7 proc. Pozytywnym sygnałem jest dodatni wkład eksportu netto.

– Wzrost gospodarczy w Polsce pozostaje wyjątkowo silny. Jednak poziom deficytu budżetowego jest zdecydowanie zbyt wysoki, biorąc pod uwagę siłę gospodarki – mówi Geoff Gottlieb, ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego, podsumowując zakończoną właśnie misję tej instytucji w Polsce. Kluczem do dalszego doganiania Zachodu jest jednolitość rynków unijnych.

Ożywienie konsumpcyjne w Polsce trwa w najlepsze. Do dynamicznie rosnących od początku roku usług dołącza coraz wyraźniej sprzedaż detaliczna towarów. W październiku wzrosła o 5,4 proc r/r.

W październiku przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyhamowało do 6,6 proc. r/r. To kolejny argument za złagodzeniem polityki pieniężnej w najbliższym czasie.

Luka płacowa w sporcie ujawnia fascynujący paradoks: w wielu dyscyplinach nagrody są dziś równe, a mimo to całkowite zarobki kobiet i mężczyzn nadal dzieli przepaść. Różnice wynikają nie tylko z ekonomii poszczególnych lig czy popularności męskich rozgrywek, ale też z ograniczeń danych, które utrudniają rzetelne zestawienie „równej pracy”. Analiza pokazuje, że nawet tam, gdzie formalną równość już osiągnięto, rynek wciąż wycenia kobiety zdecydowanie niżej.

Od 2018 r. wydatki na cele socjalne wzrosły w Polsce o 5 pkt proc. PKB. Ich poziom jest nadal niższy niż w krajach Europy Zachodniej. Dochody publiczne wzrosły jednak w tym czasie jedynie o 2,2 pkt proc. PKB. Finansujemy więc wzrost wydatków socjalnych zwiększonym deficytem. A w najbliższych latach można spodziewać się pogłębienia tej tendencji.

Zgodnie z najnowszą prognozą Komisji Europejskiej obraz polskiej gospodarki jawi się optymistycznie. W latach 2025-2027 Polska ma odnotowywać najszybszy wzrost PKB wśród dużych krajów UE. Cieniem na projekcji kładzie się wysoki deficyt w kolejnych latach, już przy wykorzystaniu pełnych mocy wytwórczych w gospodarce.